wtorek, 2 października 2012

Zarejestrowana

Praca została oficjalnie zarejestrowana na radzie wydziału:) Cieszę się, choć moje obawy z dnia na dzień są coraz większe. Dlaczego? Czy ja zam egzamin przed obroną? Czy podołam nauczę po tak długim czasie? Boję się o Tym pomyśleć...
W trakcie jednej z wielu rozmów z moja promotorką, która od września objęła stanowisko Dziekana, padła wstępna propozycja pracy dla mnie. Na razie boję się głośno o tym mówić, ba boję się nawet o tym myśleć. Napiszę coś więcej, jeśli tylko uda mi się dostać na rozmowę w cztery oczy z komisją promotorką. Tak czy siak, proszę o kciuki bo niebawem zasiądę przed komisją egzaminacyjną i będę udowadniać, że temat "Struktura materiałów metalicznych i wpływ struktury na własności" nie jest mi obcy.


Franek, może kilka słów o nim. Rośnie, rozwija się, porozumiewa wspaniale. Nie jestem obiektywna, ale z dnia na dzień mój dzieci rozbawia mnie coraz bardziej. teraz na topie jest nowy zwrot "nie wiem". Franek używa go zawsze i wszędzie, na początku i na końcu zdania, w środku też :) Brzmi to tak "nie wiem, idę się bawić mamo , nie wiem", "nie wiem, księżyc świeci, zobacz mamo, nie wiem". Za każdym razem jak to słyszę śmieje się w głos. Do żłobka maszeruje, jakby tam była jego druga rodzina. Czasem ma chwile zwątpienia i mówią" mamo, Franek jest chory nie idzie do żłobka" ale po chwili tłumaczeń dzielnie maszeruje do żłobka. Gdyby nie te choroby (prawdziwe a nie wymyślone przez Franciszka) t było by super. Ale nie można mieć wszytskiego, i tłumaczę sobie, że jak teraz odchoruje to w przedszkolu będzie prościej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz