sobota, 14 lipca 2012

Nie piszę, żeby nie dołować..napisze jak tylko się ogarnę ze wszystkim. Jest cholernie ciężko, ale jakoś dać radę tzreba nie?

Franek jest Mistrzem Świata...gada jak "stary". W żłobku zaaklimatyzował się super, mama tylko obawy czy nie będę musiała go stamtąd wypisać( po co prowadzać dziecko do żłobka jak nie ma się pracy?). Ale mam najlepszego syna na świecie :*