czwartek, 26 kwietnia 2012

Zamieszanie - Zabieganie

Tyle mam na głowie że zaniedbuje wszystko inne. Dziewuchy moje już coraz rzadziej czytam..Moje staraczki tak samo a tam już kolejna dzidzia na świecie. Ale mam tyle pracy, tyle propozycji, tyle zadań i planów, że jak wracam do domu to "rzucam" się na mojego syna i tak padam obok niego w naszym łóżku :) A mały jest taki mądry! Jak już pisałam raz jet moja mama a raz teściowa i tak z tygodnia na tydzień ciągle mamy "gości" w domu..Franek zrozumiał, że mama pracuje i jak wychodzę robi mi papa i ucieka do babci.Cieszy mnie to ale czasem jak wyjdę to myślę sobie, że sporo mnie omija. Jest tak czy nie? O spędzeniu czasu z mężem mowy nie ma. Dlaczego? Bo M. podjął decyzję swojego życia !Koniec z wyzyskiem! Złożył wniosek o urlop wychowawczy i zamierza otworzyć swoją działalność. Oczywiście boję się bardzo. Moje pesymistyczne podejście do życia nie pozwala mi myśleć inaczej, a bardzo bym chciała. W głowie mam 2000 tysiące stałych opłat + kolejne 2000 (a to i tak optymistycznie) na przeżycie ...Moja praca sie rozkręca, ale co z tego będzie sama nie wiem. Trzymajcie kciuki (jeśli ktoś mnie czyta hahahha) O doktoracie nic nie napiszę! Jest piękan pogoda i nie chcę psuć sobie humoru :/ Lato idzie! Franek jest już gotowy na promienie słoneczne :)

1 komentarz:

  1. Ja czytam :)
    i wspieram
    i widze babo, ze nie piszesz, ale nie marudze :)

    cierpie w ciszy :D

    buuuuzzzziaaa!

    OdpowiedzUsuń