wtorek, 19 czerwca 2012

Że co? Że \Bostońska ?? Do wczoraj nie miałam pojęcia co to takiego..a jednak jakieś dziadostwo, wirus przypałętał sie do mojego dziecka!!!! AAAAAAAAAAAAAAAA wysiadam dziś z tego pociągu aaaaaaaaaaaaa ratunku aaaaaaaaaaaaaaaa


....

A teraz z rzeczy fajnych, miłych i bardzo przyjemnych. Miniony weekend spędziłam w Milówce na weselu Mrówki i Ani :)


Starzy znajomi i troszkę nowych, ale jakże towarzyskich :) Wybawiłam się bardzo. Chwilami zapomniałam o tym, że mamy Dziecko. Tylko nie krzyczcie na mnie, ale myślę żer ten wyjazd bardzo mył mi (Nam) potrzebny...


Aaaaaa i trzymam mocno kciuki za jedną ciocię :) Ona jak to przeczyta to na pewno będzie wiedzieć, że o nią chodzi. UDA SIĘ !!!



1 komentarz:

  1. Jeeej, ale ci zazdroszcze tego vesela :) ja tez mam niedlugo, ale bavic sie, bez alko? no da sie, gorzej ze reszta bedzie niezle zaviana ;)

    OdpowiedzUsuń